Czyli pionierskie jedzonko. Jak przeżyć na terenie tanio i smacznie?
Zacznij przygodę z gotowaniem razem z nami!

Parmezanowe kotlety z piersi z kurczaka

Miało być mięso mielone a w sklepie była tylko pierś z kurczaka. Co z niej zrobić na szybko? 
Wydaje się wam,  że te kotlety to nic specjalnego ale urozmaiciłam je parmezanem!







Makowiec



W biedronce była promocja na bakalie itp... Więc kupiłam gotową masę makową :)
To mój pierwszy makowiec ale wyszedł pyszny :)

Moja pierwsza nominacja do Liebster Award :)

Co to jest Liebster Award?









Wyróżnienie Liebster Blog otrzymuje się od innego blogera w zamian uznania za to,
że wykonało się dobrze tzw "robotę".
Osoba z wyróżnionego bloga odpowiada na 11 pytań,
które zostały nadane przez osobę, która ten blog wyróżniła.
Po odpowiedzeniu na pytania,
wybrana osoba również wyróżnia kolejne 11 osób
(informuje je o tym wyróżnieniu) i zadaje 11 pytań.
Nie wolno nominować bloga, z którego otrzymało się wyróżnienie.

Chleb pszenno - żytni na zakwasie



Próbowaliście robić chleb własnej roboty?
Ja wróciłam do tego i przyznam szczerze, że jestem już w tym genialna :)
Dzisiaj przepis na pszenno - żytni.










Bułki śniadaniowe




No i czas na bułeczki :)
Mega proste.
Mega szybkie.








Chleb razowy na zakwasie

Stefa wpadła na geniusz pomysł - będzie piekła chleb. Więc wiecie... mąka, woda i przez 4 dni robimy zakwas. To coś zaczęło żyć! Mamy nowego lokatora mieszkającego w słoiku i nazwę go Eugeniusz :)
Stanisław ma konkurencję :)




Kup:
mąka pszenna razowa 1 kg
woda
sól 1,5 łyżeczki
ziarna słonecznika - garść


Pieczenie chleba zaczynamy od przygotowania zakwasu.


Dzień 1.

Godzina 9:00*

Do szklanego naczynia wsypujemy 150 g mąki pszennej razowej Dolewamy stopniowo 250 ml letniej wody i mieszamy drewnianym patyczkiem. Mieszanka ma mieć konsystencję ciasta naleśnikowego. Naczynie przykrywamy ściereczką i odstawiamy na 24 godziny w ciepłe miejsce. Zimą można je postawić w pobliżu rozgrzanego kaloryfera.



Dzień 2.

Godzina 9:00

Do naszego zakwasu dodajemy 100 g mąki pszennej razowej oraz 100 ml letniej wody. Dokładnie mieszamy, aby nie powstały grudki i przykrywamy ściereczką. Ponownie stawiamy w ciepłym miejscu, lecz tym razem na 12 godzin.

Godzina 21:00

Po 12 godzinach za pomocą drewnianego patyczka mieszamy zakwas i stawiamy go w ciepłym miejscu na 12 godzin.



Dzień 3.

Godzina 9:00

Na powierzchni zakwasu powinny pojawić się liczne pęcherzyki. To dobra oznaka.

Dodajemy kolejne 100 g mąki pszennej razowej oraz 100 ml letniej wody, mieszamy. Stawiamy w ciepłym miejscu na 24 godziny.

Dzień 4.

Godzina 9:00

Zakwas jest wreszcie gotowy! Aby mieć pewność, czy wyszedł jak należy można go powąchać, będzie miał charakterystyczny kwaskowaty zapach.

Zakwas jest gotowy do użycia. Do nowego szklanego naczynia warto odłożyć 3 łyżki zakwasu i trzymać w lodówce.



Jak zrobić nowy zaczyn?

Do odłożonego zakwasu dodajemy wieczorem 100 g mąki pszennej razowej oraz 100 ml letniej wody. Następnego dnia zakwas będzie przygotowany do kolejnych wypieków

A teraz pora na chlebek.

Do miski wsypujemy resztę mąki jaka nam została, dodajemy 200 ml letniej wody, 1,5 łyżeczki soli, słonecznik i 300 g zakwasu. Wszystko razem mieszamy łyżką aż utworzy się jednolita masa. Przykryłam to sciereczką i odstawiłam przy grzejniczku na 8 godzin. Wyrośnięte ciasto podsypujemy mąką pszenną i zagniatamy minutę. Piekarnik nagrzewamy do 220 stopni, chleb pieczemy przez 20 minut, następnie zmniejszamy temperaturę do 190 i dopiekamy kolejne 20 minut. Odstawiamy chlebek do ostygnięcia

Mówię wam - prościzna! Mi się udało za pierwszym razem.

Dużo pracuję ostatnio i nie mam siły nawet już więcej pisać.. więc tylko życzę powodzenia




Wasza blond Stefcia

Pierniczki

Wpadła dziś do mnie moja kumpela z kółka gospodyń wiejskich i przyniosła pierniczki :)
Mówiła, że znalazła przepis na jakieś margarynie w markecie i spisała.






Naleśniki z pieczarkami i serem

Naleśniki nie na słodko :)

Składniki: 
Naleśniki:
mąka 0,5 kg
mleko - na oko :)
2 jajka
szczypta soli

Ze wszystkich składników robimy dość rzadkie ciasto - wtedy naleśniki będą cieniutkie.

Farsz:
pieczarki 0,5 kg
żółty ser - 350 g (np. z biedronki)
cebula - 2 szt
sól, pieprz, ostra papryka

Pieczarki i cebulę drobno kroimy i podsmażamy porządnie przyprawiając. Kiedy ostygnie nam już wszystko na patelni  ścieramy do tego cały żółty ser. Mieszamy i farsz gotowy :)

Ja zawijałam naleśniki z farszem jak krokiety - potem obtoczyłam w jajku i bułce i odsmażyłam na patelni. Ważne by tak je odgrzać by ser się rozpuścił. Można polać ketchupem - ja lubię.

Smacznego życzy Blond Stefa.




A to nasze puszaki przytulaki :)


Pozdro!


wegetariańskie kotlety

Ziuta stwierdza -,mam ochotę na coś nowego'.
Od lat wiedziałam że wegetarianie i weganie jedzą tylko trawę i/lub jakieś glony. Potem pokosztowałam - wegetariańskiego kebaba, wegańskiej pasty, wegańskiego ciasta (nie polecam...), a nawet weszłam do wegańskiej knajpki w Londynie gdzie podano mi wegańskie lody (smakują jak...mąka.). Wszystko wskazywało na to, że to koniec doświadczeń dla mnie -zdeklarowanego mięsożercy.
Mięso, mięso, mięso...ile można? Czas urozmaicić jadłospis. Dzisiaj coś dla wegetarian!

Kup:
puszkę ciecierzycy
puszkę fasolki białej
pół cebuli (lub jedna malutka)
czosnek
marchew (jedna duża /dwie małe)
jajko
mąkę
bułkę tartą

Gotuję marchew. Do miski wrzucam pół puszki cieciorki (po odlaniu wody oczywiście) i pół puszki fasolki (ja dałam fasolę prażoną w sosie pomidorowym z Kauf'a). Wbijam jedno jajo i miksuję wszystko blenderem. Doprawiam solą, pieprzem, ziołami prowansalskimi, słodką papryką (i cokolwiek chcecie dosypać). Dodaję drobno posiekaną cebulkę, wyciśnięte 2 ząbki czosnku i ugotowaną marchewkę. Znów wszystko miksuję i kosztuję czy aby nie doprawić;) Na koniec dosypuję mąkę i bułkę tartą do uzyskania gęstej masy pozwalającej lepić kotleciki.
Moja masa przeczekała noc w lodówce, ale to nie jest konieczne. Kotleciki formuję, obtaczam bułką tartą i obsmażam z obu stron na patelni.

__*__

Podobno nawyk można sobie wyrobić w 2 tygodnie. Mam więc jeszcze tydzień walki z samą sobą, potem może już z górki...<---to dotyczy porannego biegania. Idzie zima, planuję więc jakiś zamiennik. Może ćwiczenia w domu?
I jeszcze mój wczorajszy makijaż na wyjście "do sklepu po bułkę":
Wasza Ziuta

Placki z jabłkiem

Mój mąż ostatnio brzebąkiwał o placuszkach. Mówisz Masz.kochanie.

Składniki:
2 szklanki mąki
2 szklanki mleka
2 jajka
2 łyżki cukru waniliowego
4 łyżeczki cukru (opcja)
1 łyżka proszku do pieczenia
5 dużych jabłek
olej do smażenia
cukier puder

Przygotowanie zaczynam od starcia jabłek. Potem mąka, mleko, jajka, cukier, proszek - wszystko razem bełtamy. Ja do ciasta dałam trochę spirytusu by tak nie chłonęły oleju. Smażymy na małym ogniu do zarumienienia z dwóch stron. Podajemy najlepiej ciepłe i posypane cukrem pudrem i np. cynamonem.

Smacznego życzy wasza Blond Stefa!



Rysiu ostatnio nauczył się kilku sztuczek :)


przybija 5 :)


pokazuje język :)

Może niedługo będzie gryzł Natusia na moją komendę... :) hehe

PoZdRo!




Pączki z pączkolandi

W ostatni weekend miałam mieć warsztaty robienia pączków u jednej z tych do których się mówi "kochana jesteś".
Zobaczcie co się działo :)




i własnej (nie mojej oczywiście) roboty marmolada



Wypas nie?! WOW!

Ale! Tak . Jest Ale. Zeszło nam się trochę z rana (w końcu kampania) i w ogóle takie takie :) i jak przyszliśmy już na warsztaty to jedyne co robiłam to:


Bo wszystko było gotowe.
Dziękuję Ci!

Obiecuję wam, że wrzucę kiedyś dokładny przepis - zgubiłam kartkę od cioci :) 
Ale znajdę ją!

Pozdro! 
Wasza Blond Stefa!

Ruskie pierogi

Czy wy też kochacie pierogi? My z Natusiem moglibyśmy jeść je codziennie.
Dzisiaj ulubione ruskie!

Ciasto:
jak w przepisie na pierogi syberyjskie

Farsz:
gotowane ziemniaki 1 kg
cebula 2 szt
boczek 100 g
kostka białego sera
sól, pieprz

Farsz - cebule i boczek drobniutko kroimy i podsmażamy. Do gotowanych i dobrze ugniecionych ziemniaków dodajemy biały ser, wcześniej usmażoną cebulę i boczek i przyprawiamy. Robimy ciasto i z przygotowanym farszem przygotowujemy pierogi. Gotujemy w lekko osolonej wodzie.
Podajemy z podsmażoną cebulką.

Smacznego życzy wasza Blond Stefcia! :)



Koty nie dostały i się obraziły...





Pozdrawiam.

Małe pączusie

Czas na pączki ! :)

Składniki:
drożdże - 25 g
mleko - 1 szklanka
cukier - 4 łyżki stołowe
jajko
margaryna - 100 g roztopionej
mąka - 2 lub 3 szklanki (sami ocenicie czy konsystencja będzie dobra)
olej
cukier puder

A teraz pichcimy.
Drożdże rozcieram z cukrem, dolewam ciepłe mleko, mieszam z kilkoma łyżkami mąki i zostawiam do wyrośnięcia w ciepłem miejscu, na około 20 minut. Roztopione masło studze. Z białka ubijam sztywną pianę, dodaję cukier i dalej ubijając dodaję żółtko. Do wyrośniętego rozczynu z drożdży dodaję resztę mąki, stopione masło, ubite jajko i dokładnie wyrabiam. Odstawiam ponownie do wyrośnięcia na około 20 minut w ciepłe miejsce. Gdy ciasto wyrośnie, formuję małe kulki łyżką (ja za każdym razem maczam łyżkę w wodzie - wtedy ciasto łatwo odchodzi). Smażę na głębokim oleju, na średnim ogniu, po kilka minut z każdej strony, aż nabiorą złotego koloru. Posypuję cukrem pudrem.



Smacznego życzy Blond Stefcia! :)


Znajdź zbuntowanego i niegodziwego Stanisława! 
Stanisław - to samo ZŁO!!!! 

Pozdrawiam i życzę miłego wieczoru!


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...