Z racji dużej ilości jajek w sklepach o niskiej cenie zrobiłam zapas w swej lodówce. Dzisiaj rano z przypływu miłości do swego męża postanowiłam urozmaicić mu jadłospis... bo ile można jeść chleb ze smalcem? :)
Potrzeba:
5 jajek
pęczek szczypiorku
1 mała cebulka
2 łyżki majonezu
1 łyżka musztardy
sól i pieprz
Jajka gotujemy. Obieramy i drobniutko kroimy. Podobnie ze szczypiorkiem i cebulką. Wszystko razem mieszamy i dodajemy majonez, musztardę i przyprawy. Pyszna jak jest jeszcze ciepła.
Smacznego życzy Stefa ze swoim Huncwocikiem.
1 komentarz:
Pasta, która zdecydowanie pojawia się najczęściej w moim menu. Uwielbiam. Czasem modyfikuje, jednak klasyczna wersja smakuje zawsze i wszędzie :)
Dziękuje za wpis w akcji śniadaniowej
Prześlij komentarz